Czy wiesz jak zrealizować postanowienia?

Pamiętasz ten fragment z „Alicji w krainie czarów”, gdy Alicja stoi na rozstaju dróg i zastanawia się którą drogę powinna wybrać.

Nowy Rok to „przełomowa” data. Każdego roku wydaje się nam, że ten konkretny rok będzie wyjątkowy… i w tym roku na pewno uda się nam wytrwać w postanowieniu. Postanawiamy: przejdę na dietę… i wytrwam. Upływa tydzień i wszystko idzie gładko, aż do momentu pierwszej imprezy w pracy, gdzie torcik przyniesiony przez koleżankę wprost krzyczał, że musi być zjedzony, albo delegacji, na której było tylko bardzo niezdrowe jedzenie.

W wielu poradnikach możesz wyczytać: „Upadki się zdarzają, nie poddawaj się głowa do góry. Jutro, też jest dzień”. A ja chciałabym namówić Cię do pewnych przemyśleń.

Często gdy pytam klientki: dlaczego chciałyby schudnąć, otrzymuję odpowiedź: jak schudnę, będę szczęśliwa.

Lubimy używać słowa szczęście. Szczęście to jest coś takiego nieuchwytnego …

Szczęście, właściwie co to jest?

Jest wiele synonimów szczęścia. Wiesz, że podobno jest tyle definicji szczęścia, ilu jest ludzi.

Dla mnie szczęście jest rodzajem drogowskazu. To jest raczej kierunek, w którym zmierzam, a nie cel sam w sobie. Dla mnie jest to możliwość bycie w zgodzie ze sobą i swoimi zasadami w każdej sytuacji.

A jaka jest Twoja definicja szczęścia? Z jakim doznaniem kojarzy Ci się szczęście?

Mówimy sobie często, jak zdobędę to czy tamto, to będę szczęśliwa. Tylko, co naprawdę będziesz wtedy czuć. Wyobraź sobie, że osiągasz „szczęście”…

Jak się wtedy czujesz?
Jak wygląda otaczający Cię świat?
Czy jest to stan równowagi, między pragnieniami, faktycznymi potrzebami i tym, co udało Ci się osiągnąć?
Czy faktycznie w takiej chwili możesz sobie powiedzieć: tak to właśnie jest szczęście?
Co musisz zrobić, aby osiągnąć ten stan?

Ale, poczekaj jeszcze chwilę, zanim coś postanowisz i zastanów się, co jest dla Ciebie naprawdę ważne.

Załóżmy, że Twoim postanowieniem noworocznym jest przejście na dietę. Wyobraź sobie, że realizujesz to postanowienie – przechodzisz na dietę. A teraz pomyśl – czy w wyobraźni odczuwasz to niesamowite podniecenie, które czułeś, myśląc o szczęściu?….

Pewnie już rozumiesz, o co tutaj chodzi. Sam fakt, że postanawiasz przejść na dietę, nie sprawi, że Twoje życie zmieni się w jakiś niewyobrażalny sposób. Takie „puste” postanowienie nie zmobilizuje Cię do jego realizacji.

Musisz wiedzieć, dokąd zmierzasz, co konkretnie chcesz osiągnąć.

Cel, jaki chcesz zrealizować, musi być tak wyrazisty, że jesteś w stanie go wizualizować.

Może po przemyśleniu stwierdzisz, że dla Ciebie ważne jest Twoje zdrowie i chcesz poprawić swoje wyniki krwi. Albo na przykład Twoja aktualna sytuacja wygląda tak, że masz stwierdzoną insulinooporność. Obawiasz się, że insulinooporność przerodzi się niedługo w cukrzycę typu II, a Ty nie chcesz być na lekach, lub co gorsze na insulinie. I dlatego postanawiasz trzymać się diety. Albo chcesz stracić na wadze, bo lekarz stwierdził że jeżeli nie schudniesz 10 kg, to będziesz mieć problem ze stawami kolanowymi. A ty chcesz zachować sprawność do późnej starości. A może zależy Ci na tym, żeby czuć się atrakcyjnie w wakacje w kostiumie kąpielowym.

Spróbuj odkryć swoją wewnętrzną motywację i zastanów się, co się stanie jeżeli nie wytrwasz w postanowieniu, jakie pociągnie to za sobą konsekwencje.

Przemyśl, z jakiego punktu startujesz. Dlaczego nie akceptujesz obecnej sytuacji, dlaczego chcesz ją zmienić. Jakie osiągniesz korzyści z jej zmiany. Dlaczego jest to dla Ciebie ważne. Jak realizacja tego celu wpłynie na Twoje zdrowie, rodzinę, pracę, relację ze znajomymi, czy Twoje samopoczucie.

Jakie postanowienia przybliżą Cię do Twojego celu.

Jeżeli już wiesz, jaki jest Twój kierunek. Zastanów się jakie postanowienia przybliżą Cię do Twojego celu. Możesz zacząć od czegoś małego, od czegoś, co wiesz, że jesteś w stanie z łatwością realizować. To może być np.:

od dzisiaj codziennie jem śniadania, albo,
od dzisiaj pamiętam o piciu wody,
od dzisiaj piję nie więcej niż dwie kawy dziennie,
od dzisiaj nie dodaje do potraw cukru,
od dzisiaj pamiętam o odpoczynku.

Ustal sobie takie małe cele. Zobacz, te proste postanowienia przybliżą Cię do zdrowego odżywiania.

Zwracaj jednak uwagę, żeby postanowienia były bezpieczne dla TWOJEGO organizmu, unikaj modnych celów wyczytanych w internecie.

Jeżeli masz wrażliwy żołądek, to wyzwania typu: codziennie po przebudzeniu piję sok wyciśnięty z cytryny; nie będzie dobrym celem, bo taki eksperyment może zakończyć się zgagą lub podrażnieniem żołądka.
Uważaj też na modne ostatnio picie soku z selera. Jeżeli przyjmujesz leki na tarczycę, masz problemy z nerkami lub jesteś w ciąży, to taki pomysł nie tylko nie przybliży Cię do zdrowia, a może być wręcz dla Ciebie niebezpieczny.

Podejmuj świadome i rozsądne decyzje. Wybieraj to, co faktycznie jest bezpieczne i zdrowe dla TWOJEGO organizmu.

A potem wystarczy trzymać się obranego kierunku i ….

W życiu zdarzają się różne sytuacje. Także Twoja droga w trakcie realizacji postanowienia nie będzie usłana różami. Nie zawsze uda Ci się dotrzymać w danym dniu postanowienia. Wyciągnij z tego wnioski na przyszłość, dlaczego tak się stało, co Ci przeszkodziło, jak poradzić sobie z taką przeszkodą w przyszłości, co zrobić, aby uniknąć takiej sytuacji. Dokonaj analizy i wracaj do postanowienia.

Gdy postanowienie „wchodzi w krew” dodawaj do niego kolejne. W ten sposób nasz cel, rozbity na drobniejsze elementy staje się łatwiejszy do osiągnięcia.

Co jeszcze brać pod uwagę tworząc cele.

Sprytnym narzędziem jest „SMART”. Ustalając cel, upewnij się czy jest on:

Specyficzny – określony – musisz wiedzieć, czego oczekujesz, co konkretnie chcesz osiągnąć, w przeciwnym wypadku wygląda to trochę tak, jakbyś wpadł na dworzec i powiedział w kasie: poproszę bilet. Nikt nie sprzeda Ci biletu, dopóki nie określisz miejsce docelowego.

Mierzalny – musisz wiedzieć jak zmierzyć czy przybliżasz się do swojego celu, czy nie. Cel: chcę schudnąć, nie jest dobrym celem, bo nie jest on dokładnie określony. Ale Twoim celem może być: chcę schudnąć 5 kg.

Atrakcyjny – Twój cel musi być dla Ciebie odpowiednio atrakcyjny, żebyś chciał go zrealizować. Jeżeli ustalisz sobie, że chcesz schudnąć, np. 1 kg to ten cel będzie zbyt mały, żeby móc o niego zawalczyć lub osiągniesz go zbyt szybko.

Realistyczny – musisz zastanowić się, czy Twój cel jest możliwy do osiągnięcia. Jeżeli poprzeczkę ustawisz sobie zbyt wysoko, to nie dość, że nie zrealizujesz swojego celu, to jeszcze się zniechęcisz.

Terminowy – określony w czasie, np. chcę schudnąć 5 kg w ciągu 2 miesięcy, czyli będę tracić na wadze około 0,5 kg na tydzień. Dzięki takiemu doprecyzowaniu możesz robić swój główny cel na krótsze etapy, które będzie Ci łatwiej zrealizować.

Życzę Ci, obrania właściwego dla Ciebie kierunku i wytrwałości w realizacji postanowień nie tylko tych noworocznych.

Jeżeli masz ochotę, podziel się informacją, czy teraz udaje Ci się odnosić sukcesy w swoich postanowieniach.