Czym woda jest dla Ciebie?

with Brak komentarzy
.
– Chodź Fatou idziemy po wodę.
Mariama właśnie skończyła mocowanie piętnastolitrowych pojemników na wodę; dwóch do bagażnika swojego roweru i jednego do roweru córki. Teraz z czułością patrzy w duże ciemne oczy swojej dziesięcioletniej córki.
.
Nad horyzontem słońce wznosi się powoli, zaczynając nowy dzień w Burkina Faso.
Fatou kończy jeść śniadanie. Żuje jeszcze w ustach ostatni kęs placka z sorgo. Zabawia jednocześnie swojego małego braciszka.
– Chodź Fatou inne kobiety już się zbierają, w dużej grupie będzie bezpieczniej.
Fatou nie przestając zabawiać braciszka, pomaga matce zabezpieczyć go w chuście na plecach.
.
.
Kilka tygodni temu w wiosce panowała jakaś epidemia, pewnie zatrucie. Większość ludzi cierpiała z powodu biegunki. Wtedy te kilka kobiet, które były zdrowe, poszły po wodę. W drodze powrotnej zostały napadnięte i zgwałcone. Była tam wtedy z nimi także najserdeczniejsza przyjaciółka Fatou…
Dzisiaj nic się nie stanie, dzisiaj idzie ich dużo. W takiej grupie jak dzisiaj jest bezpieczne. Fatou nie chodzi do szkoły, choć lubiła się uczyć. Chciałaby się uczyć, ale rodziców nie stać, są inne ważniejsze potrzeby, a i po wodę przecież trzeba chodzić. Woda to skarb, przecież bez wody przeżyje się zaledwie kilka dni. Żeby żyć trzeba mieć wodę.
.
Droga jest trudna. Woda jest daleko, ale za parę godzin będą na miejscu. Dobrze, że mają te rowery, to im się poszczęściło. Prowadzić rower jest lżej niż nosić baniaki. Mariama pamięta jeszcze czasy, jak nosiły razem ze swoją matką baniaki na głowach, zawsze potem bardzo bolał ją kręgosłup. A jak weszła do rodziny męża, to baniaki nosił niewielki osiołek, który dźwigał nawet 60 litrów, ale niestety padł.
Teraz w baniaki co mają na rowerach, mieści się łącznie 45 litrów. Baniaki są zakręcane, więc woda nie paruje i się nie rozlewa. Jak oszczędzają to jakoś starcza na ich sześcioosobową rodzinę.
.
Docierają na miejsce. Stają w kolejce. Czas upływa i słońce zaczyna być coraz bardziej dokuczliwe. W końcu nadchodzi ich kolej.  Mariama radośnie napełnia pojemniki mętną, brunatną cieczą. Zakręca nakrętki i jest szczęśliwa, że mają wodę. Będzie i do picia i do gotowania, a i do mycia powinno starczyć. Cieszy się.
.
Wracają do domu. Słońce jest już dość wysoko na niebie i zaczyna niemiłosiernie piec. Fatou prowadzi swój ciężki rower, jej drobne ciałko ledwo daje radę go pchać. Przed nimi jeszcze długa droga.
.
.
W tym samym czasie, w innym zakątku świata, dziesięcioletnia niebieskooka Mia i jej przyjaciółka, od dłuższego czasu radośnie bryzgają się wodą. Woda leci mocnym strumieniem spod prysznica ustawionego przy basenie. Do dziewczynek dołączył pies. Wskakuje pod prysznic, odskakuje, otrzepuje się i tak w kółko, dziewczynki śmieją się i piszczą.
Dzisiaj jest pierwszy dzień wakacji, fajnie, że można mieć wolne od szkoły.
.
– dziewczynki wyjdźcie spod prysznica, bo zupełnie rozmiękniecie.
Mia słyszy wesoły głos swojej mamy Sophi. Sophia, w kostiumie kąpielowym z książką w ręce, podchodzi do leżaka. Od niechcenia odkłada na niego książkę, podchodzi do basenu i nurkuję wprost w przejrzystą błękitną toń.
.
.
Dziewczynki kończą zabawę i podchodzą do stolika. Na stoliku stoi duży pojemnik na lód i szklany dzbanek, w którym kawałki limonki i listki mięty pływają w krystalicznie czystej wodzie. Mia nalewa wodę do dwóch wysokich szklanek. Woda mieni się i pobłyskuje w słońcu.
– O, lód niestety rozpuścił się w tym cieple.
Mia unosi szklankę i moczy usta.
– Ta woda jest ciepła, mówi na głos, fe, ale niedobra.
.
Podnosi szklankę wyżej i wylewa wodę w kierunku trawnika. To samo robi z wodą znajdującą się w pojemniku na lód. Kropelki spadającej wody mieszają się bardzo powoli z opadającymi w dół kropelkami nawilżacza do trawy…
.
To prawda, gdy odkręcam kran, nie zastanawiam się nad tym, czy ta woda nadaje się do picia i czy jest jej wystarczająco dużo. Wiem, że tak jest, choć zdaje sobie też sprawę z tego, że zasoby wody nie wystarczą nam na długo. Jednak gdy widzę cieknący kran przypomina mi się drobniutkie ciałko Fatou mocującej się z ciężkim baniakiem wypełnionym wodą. Woda dla niej jest największym skarbem potrzebnym do życia.
.
.
Agnieszka Kobus-Bogucka
.
.
Fakty:
70% powierzchni ziemi pokrywa woda, ale w 97 % jest to woda słona, która nie nadaje się do picia. Prosty rachunek: zasoby słodkiej wody to zaledwie 3%, a w liczbach to 2,8 mln km3. Ta cyfra jest na tyle abstrakcyjna, że nikomu nic nie mówi.
Słyszałam kiedyś obrazowe porównanie, że jeżeli wielkość ziemi porównamy do wielkości „piłki do kosza” to wielkość zasobów słodkiej wody można porównać do ziarna grochu. Przy czym większa część tej wody to woda ukryta w lodowcach i pokrywach śnieżnych, a tylko 0,5% zasobów wody na świecie to woda „pitna”.
Według danych Eurostatu i GUS Polska mieści się już w grupie państw z deficytem wody. W Europie na jednego mieszkańca przypada na rok około 4560 m3 wody. W Polsce na każdego Polaka ta wartość wynosi 1566 m3.
Dlaczego woda jest niezbędna dla człowieka?
Jeżeli organizm jest narażony na niewielki deficyt wody około 2%, (przy takim deficycie niektórzy ludzie mogą nie odczuwać uczucia pragnienia) to pojawiają się problemy z koncentracją, uczucie rozdrażnienia, zmęczenia, problemy z pamięcią.
Dzieje się tak, dlatego że właściwe nawodnienie wiąże się zazwyczaj z prawidłowym poziomem elektrolitów. A prawidłowy poziom elektrolitów będzie wpływał na sprawną  pracę mózgu.
Elektrolity, a głównie sód i potas będą wspomagały proces przewodnictwa impulsów elektrycznych w neuronach. Co przełoży się na sprawny proces wymiany informacji między komórkami nerwowymi i efektywną pracę układu nerwowego.
Innym powodem jest to, że 75%  ludzkiego mózgu to woda, jest ona niezbędna do jego prawidłowej pracy i przetwarzania informacji.
Dlatego, jeżeli czujesz zmęczenie, znużenie, problemy z koncentracją, problemy z zebraniem myśli, to zanim sięgniesz po kolejną kawę, lepiej jest sięgnąć po wodę.
Jeżeli zależy Ci na dobrej koncentracji, zadbaj o porządne nawodnienie. Dobrym pomysłem będzie także dieta bogata w produkty zawierające potas, magnez, wapń – te pierwiastki mają ważny wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego, a także mięśni, w tym serca.
.
.
Agnieszka Kobus-Bogucka

Zostaw Komentarz